Pawłowicz pisze o "akcie unijnego poddaństwa polskich sędziów"
Początkowo Pawłowicz informowała, że sędziowie wysłuchali jedynie „Ody do radości” uznawanej za nieoficjalny hymn Unii Europejskiej. Co więcej, oskarżyła stację TVN o manipulację – w materiale o Kongresie dźwięk finałowej kantaty z IX symfonii Ludwiga van Beethovena rzekomo został zastąpiony polskim hymnem.
Ostatecznie, polityk PiS opublikowała na Facebooku sprostowanie swoich słów. „Na początku Kongresu BYŁ polski hymn,ale zakończono Kongres - z niewiadomych powodów i w Polsce bezprawnie - międzynarodówką unijną (pisownia oryginalna – red.)” - przyznała Pawłowicz. W jej ocenie osłuchanie fragmentu utworu Betehovena „w postawie na baczność” było „aktem unijnego poddaństwa polskich sędziów” oraz „hołdem polskich sędziów, którzy zagrzewali się do walki z polskimi władzami pod unijnymi symbolami”.
Nadzwyczajny Kongres Sędziów Polskich
Pierwszy po wojnie Nadzwyczajny Kongres Sędziów Polskich przyjął kilka uchwał, w tym tę wzywającą do poszanowania wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Ponadto sędziowie sprzeciwiają się odmowie powołania niektórych sędziów przez prezydenta. Proponują też pewne zmiany w ustroju sądów. Do władzy ustawodawczej i wykonawczej zaapelowali o podjęcie rzeczywistego dialogu ze środowiskiem sędziowskim.
W Kongresie wzięło udział ponad 1000 sędziów.